Info
Ten blog prowadzi kali76 z miasteczka Ostrołęka. Mam przejechane 52561.30 km Jeżdżę z prędkością średnią 26.90 km/hWięcej o mnie.
2023 2022 2021 2020 2019 2018 2017 2016 2015 2014 2013 2012 2011 2010
Archiwum bloga
- 2024, Maj1 - 0
- 2024, Kwiecień11 - 0
- 2024, Marzec12 - 0
- 2024, Luty2 - 0
- 2024, Styczeń1 - 0
- 2023, Listopad4 - 0
- 2023, Październik4 - 0
- 2023, Wrzesień8 - 0
- 2023, Sierpień14 - 0
- 2023, Lipiec12 - 0
- 2023, Czerwiec11 - 0
- 2023, Maj12 - 0
- 2023, Kwiecień7 - 0
- 2023, Marzec4 - 0
- 2022, Listopad3 - 0
- 2022, Październik7 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień6 - 0
- 2022, Lipiec13 - 0
- 2022, Czerwiec9 - 0
- 2022, Maj7 - 0
- 2022, Kwiecień4 - 0
- 2022, Marzec6 - 0
- 2022, Luty2 - 0
- 2022, Styczeń4 - 0
- 2021, Grudzień2 - 0
- 2021, Listopad8 - 0
- 2021, Październik9 - 0
- 2021, Wrzesień12 - 0
- 2021, Sierpień5 - 0
- 2021, Lipiec14 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 0
- 2021, Maj7 - 0
- 2021, Kwiecień5 - 0
- 2021, Marzec5 - 0
- 2021, Luty1 - 0
- 2021, Styczeń4 - 0
- 2020, Grudzień3 - 0
- 2020, Listopad5 - 0
- 2020, Październik6 - 0
- 2020, Wrzesień7 - 0
- 2020, Sierpień9 - 0
- 2020, Lipiec11 - 0
- 2020, Czerwiec9 - 0
- 2020, Maj9 - 0
- 2020, Kwiecień7 - 0
- 2020, Marzec10 - 6
- 2020, Luty4 - 0
- 2020, Styczeń6 - 0
- 2019, Grudzień2 - 0
- 2019, Listopad2 - 0
- 2019, Październik3 - 0
- 2019, Wrzesień1 - 0
- 2019, Sierpień6 - 0
- 2019, Lipiec7 - 0
- 2019, Czerwiec3 - 0
- 2019, Maj9 - 0
- 2019, Kwiecień5 - 0
- 2019, Marzec4 - 0
- 2019, Luty1 - 0
- 2019, Styczeń1 - 0
- 2018, Grudzień1 - 0
- 2018, Październik4 - 0
- 2018, Wrzesień11 - 0
- 2018, Sierpień9 - 1
- 2018, Lipiec5 - 0
- 2018, Czerwiec8 - 1
- 2018, Maj13 - 2
- 2018, Kwiecień7 - 2
- 2018, Marzec5 - 1
- 2018, Luty3 - 0
- 2018, Styczeń2 - 0
- 2017, Grudzień2 - 2
- 2017, Listopad3 - 0
- 2017, Październik7 - 1
- 2017, Wrzesień3 - 0
- 2017, Sierpień6 - 1
- 2017, Lipiec4 - 2
- 2017, Czerwiec9 - 1
- 2017, Maj11 - 6
- 2017, Kwiecień4 - 1
- 2017, Marzec2 - 0
- 2017, Luty2 - 0
- 2017, Styczeń1 - 1
- 2016, Grudzień2 - 0
- 2016, Listopad6 - 1
- 2016, Październik5 - 2
- 2016, Wrzesień11 - 1
- 2016, Sierpień8 - 0
- 2016, Lipiec11 - 1
- 2016, Czerwiec13 - 5
- 2016, Maj14 - 4
- 2016, Kwiecień11 - 4
- 2016, Marzec6 - 2
- 2016, Luty8 - 1
- 2016, Styczeń1 - 0
- 2015, Grudzień4 - 5
- 2015, Listopad1 - 0
- 2015, Październik8 - 1
- 2015, Wrzesień6 - 0
- 2015, Sierpień9 - 0
- 2015, Lipiec10 - 1
- 2015, Czerwiec8 - 0
- 2015, Maj7 - 0
- 2015, Kwiecień10 - 0
- 2015, Marzec5 - 0
- 2015, Luty2 - 0
- 2015, Styczeń1 - 0
- 2014, Listopad4 - 0
- 2014, Październik5 - 0
- 2014, Wrzesień10 - 0
- 2014, Sierpień8 - 0
- 2014, Lipiec8 - 0
- 2014, Czerwiec8 - 0
- 2014, Maj9 - 0
- 2014, Kwiecień8 - 0
- 2014, Marzec13 - 0
- 2014, Luty6 - 0
- 2014, Styczeń3 - 0
- 2013, Grudzień4 - 1
- 2013, Listopad6 - 1
- 2013, Październik8 - 0
- 2013, Wrzesień7 - 0
- 2013, Sierpień9 - 0
- 2013, Lipiec5 - 0
- 2013, Czerwiec8 - 0
- 2013, Maj11 - 0
- 2013, Kwiecień8 - 2
- 2013, Marzec6 - 0
- 2013, Luty4 - 1
- 2013, Styczeń8 - 3
- 2012, Grudzień2 - 0
- 2012, Listopad5 - 0
- 2012, Październik3 - 0
- 2012, Wrzesień11 - 0
- 2012, Sierpień5 - 0
- 2012, Lipiec5 - 0
- 2012, Czerwiec2 - 0
- 2012, Maj3 - 0
- 2012, Kwiecień1 - 0
- 2012, Marzec3 - 1
- 2011, Listopad2 - 0
- 2011, Październik7 - 4
- 2011, Wrzesień10 - 2
- 2011, Sierpień16 - 7
- 2011, Lipiec10 - 3
- 2011, Czerwiec9 - 5
- 2011, Kwiecień11 - 0
- 2010, Listopad3 - 0
- 2010, Październik6 - 0
- 2010, Wrzesień6 - 0
- 2010, Sierpień5 - 3
- 2010, Lipiec6 - 0
- 2010, Czerwiec10 - 0
- 2010, Maj9 - 0
Wykres roczny
Moje rowery
Wpisy archiwalne w kategorii
do 300km
Dystans całkowity: | 252.85 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 10:24 |
Średnia prędkość: | 24.31 km/h |
Maksymalna prędkość: | 45.09 km/h |
Maks. tętno maksymalne: | 175 (94 %) |
Maks. tętno średnie: | 159 (85 %) |
Suma kalorii: | 6303 kcal |
Liczba aktywności: | 1 |
Średnio na aktywność: | 252.85 km i 10h 24m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
252.85 km
0.00 km teren
10:24 h
24.31 km/h:
Maks. pr.:45.09 km/h
Temperatura:22.0
HR max:175 ( 94%)
HR avg:159 ( 85%)
Podjazdy: m
Kalorie: 6303 kcal
Rower:Szosówka
Jednodniowa wycieczka na Mazury
Niedziela, 8 sierpnia 2010 · dodano: 09.08.2010 | Komentarze 3
" title="GPSies - Trasa wokół jeziora Śniardwy">Na rower wsiadłem ok 8 rano. Pogoda taka sobie. W telewizji zapowiadali burze w całym rejonie, jak się poźniej okazało mieli rację. Wybrałem Mazury a konkretniej Orzysz i objazd wokół jeziora Śniardwy. Jechałem w kierunku Kolna przez Miastkowo, Nowogród do Pisza. W Miastkowie dopadła mnie pierwsza tego dnia ulewa i towarzyszyła mi do miejscowości Kąty. Było dość ciepło więc ciuchy dość szybko mi wyschły, jedyne co to w butach została kałuża która towarzyszyła mi jeszcze kilka godzin. Kolno przejechałem bez postoju kierując się na następną miejscowość. W Piszu zrobiłem sobie przerwę na krótkie śniadanko. Czas nieubłaganie uciekał i trzeba było szybko się zbierać, jechałem do Orzysza trasą na Giżycko. Droga jak na razie super w Orzyszu mam na liczniku przełamane 100km. Jadę dalej teraz kierunek Mikołajki tu jakość asfaltu niestety pozostawia wiele do życzenia o ile samochodem jak Cię mogę o tyle na szosówkę trochę nie za bardzo. Z 8 kilometrów przed Mikołajkami zatrzymałem się w pięknej karczmie która stylizowana była na rycersko-myśliwską. Zjadłem przepyszne naleśniki z jagodami. Pyszne były ale niestety trzeba jechać dalej. Zrobiłem może ze cztery kilometry i dorwała mnie burza która zmusiła mnie schować się pod okapem jakiegoś starego budynku gospodarczego, rower porzuciłem pod drzewem co by nie kusić losu. Trwało to z pół godziny uspokoiło się ruszyłem dalej podjechałem może ze dwa kilometry i znów teraz z drugiej strony. Myślę sobie następna godzina w plecy. Znalazłem przystanek autobusowy i tam przeczekałem. Przez deszcz i burze straciłem ponad dwie godziny. W Mikołajkach gdzie główna droga ułożona jest z małych kostek kamiennych gdzie trzęsie jak jasna ch...a, droga była dość dobra i w końcu wyszło słonko które mi towarzyszyło do końca wyprawy. Z Mikołajek do Ukty i Rucianego Nidy. Teraz już szybko znaną mi drogą do Karwicy Mazurskiej gdzie przez 15km asfalt jest w stanie szczątkowym i dalej do Ciesiny, Hejdyk. Później minąłem Łyse, Kadzidło, Lelis i nareszcie moja Ostrołęka. Podsumowując jak dla mnie było ciężko a poprzeczkę postawiłem sobie wysoko. Nie mam zbyt wielkiego przygotowania wytrzymałościowego i wiem że mi jeszcze wiele brakuje ale i tak jestem z tego wyjazdu bardzo zadowolony. Na pewno powtórzę tego typu wyjazd.